BREAKING NEWS
29 wrz
12:00

Domowa apteczka – jak ją wyposażyć?

Kiedy urządzamy mieszkanie, musimy pamiętać o wielu ważnych elementach. Wbrew pozorom to wcale nie jest łatwe zadanie (choć niewątpliwie całkiem przyjemne). Przecież nie dość, że wnętrze musi być praktyczne i wygodne, to jeszcze ładne. Musimy zadbać, żeby wszystko do siebie pasowało, ładnie się komponowało, współgrało ze sobą. Czasem nasze plany krzyżują kwestie finansowe.

domowa apteczka

Autor: Medisave UK
Źródło: http://www.flickr.com

W końcu bywa, że nie na wszystko wystarczy. Że będziemy musieli zamiast jakiegos wymarzonego elementu wybrać jego tańszy zamiennik. To nic przyjemnego, ale trzeba umieć iść na kompromisy. Są jednak elementy wyposażenia mieszkania, o których nie wolno nam zapomnieć. Do takich należy niewątpliwie na przykład apteczka.

Domowa apteczka. Co więc powinno się w niej znaleźć? Na pewno plastry – zarówno te małe, jak i plastofix. Przecież urazy zdarzają nam się dość często. Zwłaszcza jeżeli w domu znajdują się małe dzieci. Wówczas rozmaite zadrapania, rany, siniaki to wręcz codzienność. Wciąż musimy opatrywać ręce, kolana, rozbite czoła, guzy. Plastry więc zużywają się w błyskawicznym tempie.

Wciąż musimy dokupować nowe. Plastofix to niezbędny i bardzo ważny element wyposażenia naszej apteczki. Pamiętajmy, aby nigdy go nie zabrakło, a zwłaszcza w sytuacji kryzysowej. Co jeszcze może się okazać przydatne? Oczywiście woda utleniona lub spirytus salicylowy. Każdą ranę, każdy uraz przed opatrzeniem należy przecież odkazić. To bardzo istotne, żeby o tym etapie nie zapomnieć. Zanim przykleimy plastofix koniecznie musimy polać ranę wodą utlenionę. Także więc tego środka nie powinno nigdy w apteczce zabraknąć. I co jeszcze? Ważne będą podstawowe lekarstwa, takie jak na przykład środki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, zwalczające niestrawność. W końcu z nich korzystamy całkiem często. Nieraz kogoś z domowników boli głowa czy brzuch i tego typu preparaty okazują się niezbędne. I oczywiście, pomijając lekarstwa i plastofix, w apteczce koniecznie powinien znaleźć się termometr.

To przecież pierwsze narzędzie diagnostyczne w przypadku złego samopoczucia. Kiedy boli nas głowa, jesteśmy osłabieni, podejrzewamy, że dopadło nas przeziębienie – zawsze najpierw sięgamy po termometr. Wynik, który nam on wskaże, od razu wiele mówi. Ale jaki? Elektryczny, rtęciowy? To kwestia potrzeb i upodobań. Jeżeli mamy dzieci, bezpieczniejszy będzie oczywiście termometr elektryczny. Z drugiej jednak strony sporo osób preferuje rtęciowy – jako dokładniejszy. Tutaj musimy więc zdecydować samodzielnie.

« »